Lifestyle Wiadomości branżowe

Zapotrzebowanie na pomoc humanitarną drastycznie rośnie. Jednocześnie są coraz większe problemy z jej finansowaniem

Zapotrzebowanie na pomoc humanitarną drastycznie rośnie. Jednocześnie są coraz większe problemy z jej finansowaniem
Ponad 10 mld dol. – na taką kwotę UNHCR szacuje budżet potrzebny na zapewnienie ochrony i pomocy dla osób przesiedlonych. Ze względu na trwające konflikty zapotrzebowanie na pomoc humanitarną rośnie, jednak zmniejsza się jej

Ponad 10 mld dol. – na taką kwotę UNHCR szacuje budżet potrzebny na zapewnienie ochrony i pomocy dla osób przesiedlonych. Ze względu na trwające konflikty zapotrzebowanie na pomoc humanitarną rośnie, jednak zmniejsza się jej stabilność finansowa. Bardzo istotną rolę odgrywa tutaj sektor przedsiębiorstw i prywatni darczyńcy. Ich znaczenie jest tym istotniejsze, że państwa muszą priorytetyzować swoje wydatki, na czym może cierpieć pomoc humanitarna.

– Po wyborze nowego rządu, czy to w USA, czy w kraju europejskim, dokonanie przeglądu polityki pomocy zagranicznej jest normalne – mówi agencji Newseria Biznes Kevin Allen, przedstawiciel Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce. – Nie chodzi tylko o Stany Zjednoczone. Inne kraje, na przykład w Europie, muszą podejmować trudne decyzje, inwestować więcej środków w świadczenia socjalne dla własnych obywateli czy w wydatki na obronność, aby zwiększyć poziom obronności w Europie czy wsparcie dla Ukrainy. W procesie podejmowania tych trudnych decyzji czasami cierpi pomoc humanitarna. Nie dotyczy to tylko jednego kraju, jest to wyzwanie, z którym mierzymy się globalnie.

Jak podkreśla Kevin Allen, zrozumiałe jest, że poszczególne kraje stawiają swoje interesy ponad wszystko i podobnie traktują inwestycje we własną gospodarkę, przemysł, obronność czy dobrostan obywateli.

– Jednak szczególnie w Europie w związku z sytuacją w Ukrainie istotne jest także inwestowanie w ludzi w kontekście humanitarnym. Uchodźcy przebywający w Polsce stanowią kapitał ludzki i pewnego dnia pomogą odbudować Ukrainę, jeśli będą mogli wrócić do ojczyzny – mówi przedstawiciel Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce.

Według tegorocznego raportu UNHCR „Global Trends” do końca kwietnia br. ponad 122 mln osób na całym świecie zostało przymusowo przesiedlonych. To o 2 mln więcej niż rok temu, a głównymi czynnikami tego zjawiska pozostają konflikty, np. w Sudanie, Mjanmie i Ukrainie, oraz brak skutecznych rozwiązań pokojowych. UNHCR szacuje, że w tym roku budżet potrzebny na zapewnienie ochrony, pomocy i rozwiązań w nowych i trwających sytuacjach przesiedleń wyniesie ponad 10 mld dol. Organizacja, która utrzymuje się wyłącznie dzięki wsparciu państw i prywatnych darczyńców, w ub.r. udzieliła pomocy 36,4 mln osób („Global Report 2024”), w tym m.in. uchodźcom, osobom ubiegającym się o azyl, przesiedlonym wewnętrznie i osobom powracających do swoich krajów po zakończonych konfliktach. Ta liczba była nieznacznie niższa niż rok wcześniej, głównie z powodu niedoboru finansowania w wysokości 5,6 mld dol., czyli 52 proc. wymaganego budżetu.

A to już wiesz?  Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

– Oprócz prób mobilizacji wsparcia szerokiego grona państw darczyńców bardzo ważny jest sektor prywatny i próby uzyskania darowizn od przedsiębiorstw i osób prywatnych. Kiedy środki są ograniczone, zmusza nas to do ustawienia priorytetów i dopilnowania, aby nasze działania były jak najskuteczniejsze w danej sytuacji – mówi Kevin Allen. 

W kwietniu br. UNHCR informowała o prowadzonym przeglądzie działających struktur i zatrudnionego personelu. Podjęte w jego efekcie decyzje wpłyną także na ograniczenie w pewnym stopniu działalności w Polsce, jednak zmiany dotyczą operacji na całym świecie. Jest to związane z potrzebą ograniczenia kosztów organizacji tak, by mogła skuteczniej pomagać rosnącej liczbie uchodźców.

Jeśli chodzi o Polskę, kraj znacznie rozwinięty, z prężnie działającą gospodarką i wieloma świetnymi programami, które są realizowane dzięki decyzjom rządu, możemy nieco zmniejszyć naszą skalę działalności, ale staramy się priorytetowo traktować Ukrainę. Stale prowadzimy wsparcie ratownicze, szczególnie na wschodzie, na liniach frontu – wymienia przedstawiciel Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce.

Jak podkreśla, kraje takie jak Ukraina, Afganistan czy Sudan są traktowane priorytetowo pod względem finansowania. Zarówno skala działalności, jak i przeznaczane na nią środki są inne w takich państwach, często objętych konfliktami, niż na przykład w Polsce.

 W ciągu ostatnich 10 lat liczba osób przymusowo wysiedlonych ze swoich krajów w związku z wojną lub prześladowaniami na świecie się podwoiła – z około 60 mln osób do ponad 120 mln obecnie – tłumaczy Kevin Allen. – Jest kilka przyczyn tej sytuacji. Jedna z nich to kryzys multilateralizmu, czyli brak współpracy między państwami członkowskimi, aby szukać rozwiązań na rzecz pokoju. Kolejnym źródłem braku stabilności jest naruszanie prawa międzynarodowego. Na przykład w Ukrainie jest to kierowanie ataków w ludność i infrastrukturę cywilną, ignorowanie postanowień Karty Narodów Zjednoczonych i konwencji dotyczącej statusu uchodźców i innych konwencji genewskich.

Zaznacza, że brak środków może sam w sobie się przyczyniać do braku stabilności, która jest warunkiem rozwoju biznesu, gospodarki i społeczeństwa. W tych okolicznościach brak pomocy humanitarnej narusza równowagę w tym układzie, co jest niekorzystne dla każdej ze stron.

A to już wiesz?  Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Lifestyle.newseria.pl

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x